Dziękuję Ci za zaufanie
Poniżej znajdziesz obiecany prezent - 3 bardzo osobiste wiersze, którymi chcę się z Tobą podzielić.
Obiecuję, że Twoje zaufanie nie pójdzie na marne. Mój newsletter ma na celu dostarczanie wartościowych treści i informacji, zgodnych z Twoimi zainteresowaniami. Zapewniam, że nie będę Cię zalewać niepotrzebnymi wiadomościami ani przekraczać Twojej prywatności.
Magda
Kim jesteś? Jestem…
Pytasz mnie: kim jesteś?
To niełatwe pytanie, ale ja odpowiem.
Jestem cząstką tego świata.
Powołana do życia, żyję, choć przez chwilę.
Pytasz, kim jesteś, bo chcesz wiedzieć więcej lub też nie rozumiesz mojej odpowiedzi. Dobrze. A zatem spróbuję odpowiedzieć inaczej.
Jestem pięknem, dobrem i grzecznością.
Jestem miłością, delikatnością i wrażliwością.
Czasem potrafię być radością,
Choć bywam też chłodną obojętnością.
Sumienność, zaradność, dokładność w działaniach – to we mnie drzemie. To co zapomniane, ujawnia się czasem,
Wzbudzając dumę, prowadząc do łez.
Jestem smutkiem, goryczą i gniewem,
Żalem, rozczarowaniem, przykrością…
Nadzieja jest we mnie także, w sercu się gnieździ i wyjść z niego nie chce. Wtedy mnie wypełnia. Prowadzi w dwie drogi:
Poprzez oczekiwanie do radości lub smutku.
Jestem dobra, choć bywam też zła, Łagodna i gwałtowna,
Grzeczna albo nie.
Pełna sprzeczności. Zmienna. Tak najkrócej mówiąc: kim jestem? Jestem istotą taką jak ty.
Jestem po prostu
Człowiekiem.
Ślepota
Rozejrzyj się i zobacz. To przecież nic takiego. Wystarczy tylko spojrzeć. Nie chcesz? Może i dobrze, że odmawiasz.
Ale zastanówmy się: dlaczego?
No, spójrz na ten świat. Jaki jest piękny.
Nie widzisz? Może nie chcesz zobaczyć?
Co? Widzisz coś innego? Ale co takiego?
Widzisz niedolę ludzi? Mówisz, że cierpią, choć tego nie widać?
Mówisz, że nie są szczęśliwi? Że mają problemy, których nie mogą rozwiązać? Że nie mają pieniędzy na opiekę, której potrzebują?
Mówisz, że gdzieś tam, na Wschodzie, trwa wojna? Jedni zabijają, drudzy uciekają? Widzisz, że my, ludzie, niszczyliśmy naturę i że większość z nas robi to do dziś, głucha na [prośby innych?
Nie. Mylisz się. To niemożliwe.
Co? Jak mnie nazwałeś? Ślepcem?
Nie jestem ślepy. Przecież widzę piękno tego świata.
Twierdzisz, że widzę inny świat, że nie dostrzegam zła rzeczywistości, w której żyję?
Uważasz też, że ja jestem zły, tylko dlatego, że w żaden sposób nie pomagam światu i ludziom
[w nim żyjącym?
Uważasz, że jestem ślepym egoistą z własną wizją świata?
Nie. To ty widzisz tylko to co złe.
Widzisz prawdę, mówisz?
A mnie nazywasz upartym ślepcem, mającym własną wizję świata? Skoro tak, sam żyj w tym złym świecie. Ja odchodzę, bo to nie jest mój świat. Odwracam się i odchodzę.
Widzę ludzkie domy, drzewa, ptaki i skulonego żebraka
proszącego o pieniądze na jedzenie i leki…
Gwiazdy
Punkcie daleki, punkcie błyszczący,
drogę zbłąkanym wskazujący.
Podziwiany ze świata ludzkiego.
O tobie malarze, poeci dzieła tworzą, tyś zachwytu wielokrotnego przyczyną. I uwagę zatrzymujesz umysłu mojego.
Twe życie od naszego niepomiernie dłuższe,
choć w zimnej przestrzeni próżni egzystujesz.
Droga ewolucji ściśle określona i cyklami przedzielona.
Karłem zaczynasz na formach określanych Supernową, Pulsarem się zatrzymujesz. Narodzony z chaosu wybuchu, w spektakularnym wybuchu giniesz, czy wygasasz. Pojawiasz się i na naszym kawałku ludzkiego wszechświata,
gdy ku powierzchni gnasz, spalany gazową powłoką,
chcemy wierzyć, że siłę spełniania cichych pragnień niesiesz.
Dla ciebie liczy się tu i teraz, a nie słuchanie szeptów dusz ludzkich. O naszym istnieniu nie masz pojęcia, trwając obojętnie w swoim cyklu ewolucji. Garstka z nas widziała cię bliżej niż w przestrzeni umownie zwanej niebem. Oni wybrali się w przestrzeń, by zbadać i podziwiać ciebie.
Karle żółty, wysyłasz ciepło, dar i możliwość życia.
Serce galaktyki, szlakiem mleka mianowanej.
Skupienie chemicznych cząsteczek wewnątrz, na zewnątrz burzę od imienia determinuje.
Twory wspaniałe. Choć dla większości zbyt odległe, nadal nieocenioną pomocą dla mrówek na
[Ziemi.
Z was wiele odczytujemy: historii, przyszłości, czy charakteru.
Dalekie w przestrzeni, zaś w sercach niesłychanie bliskie.
Wy, punkty jaśniejące w cyklach próżniowych.
Dziś właśnie wam tych kilkaset tysięcy ludzi chyli głowy.
„Skrzydła przy krawędzi”
Premiera w grudniu 2023 r.