Kilka dni temu znów dostałam okazję do opowiedzenia innym o swojej rzeczywistości. Tym razem stanęłam przed zaangażowaną publicznością klasy 3B z Gdyńskiej Szkoły Społecznej. Naszym tematem były wynalazki dla niewidomych.
Jakie są wynalazki dla osoby niewidomej?
Pokazałam i opowiedziałam o kilku przedmiotach. Między innymi o: tabliczce brajlowskiej, maszynie brajlowskiej, czasopismach, telefonie, na którym napisałam sms do wychowawczyni obserwującej spotkanie raz korzystając z klawiatury qwerty a za chwile dyktując drugą część oraz pokazałam jak bezpiecznie nalać wodę do kubka z czujnikiem poziomu cieczy. Czujnik bardzo się spodobał dzieciom, bo wydawał cykający dźwięk i dlatego nazwali go cykaczem. Jak wygląda to niepozorne urządzenie dzięki któremu niewidomy się nie poparzy zalewając herbatę wrzątkiem możesz zobaczyć na załączonym zdjęciu.
Bliskie spotkanie z narzędziami codzienności niewidomego
Prawie każdy z opisanych przeze mnie wynalazków ruszył w tournee i na kilka chwil trafił do każdego z uczniów by mogli sami wypróbować jego działanie. Nawet kubek z wodą i zaczepionym o brzeg cykaczem, choć osobiście miałam obawy, że woda znajdzie się na stolikach. Jak się okazało nie potrzebnie, bo dzieci okazały się bardzo rozważne, choć tych kilka chwil z kubkiem i wodą wystarczyło żeby cykacz skradł całe show.
Chwila z komputerem żeby pokazać, że i ten sprzęt jest dostępny, sprawiła, że moi słuchacze podeszli. Chodziło o to żeby nie tylko przekonali się, że laptop faktycznie do nich przemówi, jeżeli nacisną guzik, ale zwłaszcza o to żeby pokazać, że na klawiaturę są naklejone specjalne naklejki brajlowskie, po to by niewidomi uczniowie mogli nauczyć się obsługi komputera. Na koniec tej części, zademonstrowałam jeszcze jak radzę sobie z rozpoznawaniem pieniędzy. O ile monety są stosunkowo proste, bo mają swoje charakterystyczne brzegi, tak trudniej może być z banknotami. Teoretycznie górna krótsza krawędź ma lekko wypukły symbol, ale jest to nie praktyczne, nie można go w zasadzie rozpoznać. Tutaj wkracza technologia i aplikacja „Seeing Assistant Home” i opcja „Rozpoznaj banknot”. Po najechaniu kamerką aparatu na banknot aplikacja oznajmi nominał np. 20 złotych.
W ogniu pytań najlepszych dziennikarzy na świecie
Co jest charakterystyczne dla dzieci? Ich pytania. I ja dostałam od nich kilka ciekawych. Przytoczę je niżej wraz z odpowiedziami, jakich wówczas udzieliłam.
Dlaczego pani nie widzi?
Nasze oko jest zbudowane z kilku elementów, np. jest w nim coś takiego jak siatkówka. To taka błonka, na którą pada światło i wtedy widzimy. Pani Magdzie ta błonka się odkleiła i dlatego pani Magda was nie widzi, jak sobie siedzicie.
A tej błonki nie można przykleić?
Niestety nie.
Co się pani śni?
Pani Magda kiedyś widziała, tak jak wy kiedy była w 3 klasie, więc u mnie sen jest jak kolorowy film z ludźmi i dźwiękiem.
A nasz kolega też tak ma? – W klasie jest niewidomy chłopiec, którego akurat wtedy nie było w szkole.
Nie wiem, to musicie sami go zapytać. Wasz kolega nigdy nie widział, więc może mu śnią się tylko dźwięki.
Jak pani widzi? Pani ma otwarte oczy, ale nie widzi.
Tak. Przed oczami mam kolorowe plamki: czerwoną, białą, brązową, żółtą, niebieską pomarańczową. To nie jest tak, że widzę tylko czarny kolor.
Jak to plamki? One są cały czas?
Nie, one się pojawiają i znikają.
Czy niewidomi korzystają z youtube?
Tak, niewidomi oglądają filmiki na youtube, tak samo jak wy.
Czy ogląda pani Netflixa?
Nie, ale czasami oglądam filmy w tv. Słucham tego, co mówią aktorzy, jak ze sobą rozmawiają, a kiedy są tylko dźwięki otoczenia, pytam osoby, która widzi a jest obok mnie, co się dzieje na ekranie? Wtedy osoba opisuje mi to co widzi. Dzięki temu mogę oglądać filmy. Jest też audiodyskrypcja, to jest coś takiego, że do filmu dodaje się dodatkową ścieżkę dźwiękową z opisem tego, co dzieje się na ekranie, kiedy nie ma rozmów.
Co pani robi na co dzień?
Kiedy nie jestem w pracy (w szkole), wtedy spotykam się z przyjaciółmi, oglądam filmy, albo czytam książki.
Jak pani czyta?
Nie czytam książek w brajlu, bo taka książka byłaby bardzo długa, u was dziesięć stron, to u mnie jest 30, i nie byłoby gdzie jej trzymać. Są audiobooki, to książki nagrane w studiu przez profesjonalnego aktora, albo jeśli takich nie ma, to wtedy czyta mi je telefon tym głosem gadaczki, który już słyszeliście.
Czyli pani słucha książek, a nie czyta?
Tak, ale mówi się normalnym językiem, że jako osoba niewidoma czytam książki, oglądam filmy, bo tak jest naturalnie.
Liter jest ponad 30 i je wszystkie można zapisać tymi kropkami?
Tak, każdą literę można zapisać w brajlu. Po prostu ułożenie poszczególnych kropek to konkretne litery.
Co jest napisane w tych czasopismach?
Wiersze, krótkie opowiadania, różne ciekawostki np. o zwierzętach.
Ma pani zwierzę?
Tak, mam psa.
Ooo, team psy!
Jakiego?
Jamnika i nazywa się Lijo. Wiecie, że niewidomi mogą też chodzić z takim psem przewodnikiem?
Tak.
Nigdy, nigdy nie głaszczcie takiego pieska. On ma szelki i teraz pracuje, musi prowadzić swojego pana. Wy nie lubicie jak się wam przeszkadza, to taki piesek też tego nie lubi.
Wrażenia odbiorców są ważne
Na koniec to ja miałam do swoich zaangażowanych słuchaczy pytanie. Podobało się wam?
Tak!
Co najbardziej?
Tabliczka.
Jamnik.
Cykacz.
Tak właśnie realizuję hasła „Edukowanie” i „Inspirowanie”. Dziękuję za tą możliwość. Chętnie przeprowadzę tego typu zajęcia w innych klasach w przyszłości.
